Zbiórka dla: Rodzina Chydzińskich
Jestem prawie 70-letnią emerytką, osobą niepełnosprawną, przewlekle chorą, Wnuczka jest uczennicą ósmej klasy Szkoły Podstawowej. Ze względu na mikrouszkodzenia Centralnego Układu Nerwowego, występują u niej problemy emocjonalne. Ponadto ma zdiagnozowany Zespół Aspergera, w związku z czym pozostaje pod stałą opieką specjalistów. Wnuczka zgodnie z zaleceniem psychiatry bierze udział w terapiach 8 razy w miesiącu, których koszt samego dojazdu na nie wynosi około 250 zł. Ponadto wnuczka wymaga zabiegów fizjoterapeutycznych z powodu skrzywienia miednicy, nóg i nabytego płaskostopia. Obecnie wymaga leczenia u sześciu specjalistów. Obie przechorowałyśmy Covid19. Skutki tej choroby odczuwamy do dziś. Największe spustoszenia choroba poczyniła u mnie. Chcąc ratować zdrowie jestem zmuszona często korzystać z prywatnych gabinetów lekarskich, bo na NFZ terminy wizyt są tak odległe, że można ich nie doczekać. Utrzymujemy się z mojej emerytury. Po opłaceniu bieżących rachunków, zakupie lekarstw, pozostaje nam niewiele na nasze utrzymanie. Żyjemy bardzo skromnie, a i tak pieniędzy zawsze brakuje nawet na te najbardziej podstawowe potrzeby, tym bardziej, że stale dochodzą nam nowe nieprzewidziane wydatki. Skala najpilniejszych potrzeb jest bardzo duża: wymiana paneli podłogowych w kuchni, ponieważ się rozpadają, zakup opału do systematycznego ogrzewania mieszkania z powodu pojawiających się co jakiś czas wilgoci, zakup odzieży, obuwia. Malwina nie korzysta z żadnych wycieczek szkolnych i innych rozrywek z powodu bariery finansowej. Bardzo dużo traci w porównaniu do jej rówieśników. Jestem pogrążona w rozpaczy, bezsilności. Żyje się z dnia na dzień. Chciałabym zapewnić wnuczce godne i szczęśliwe życie, które jej się należy, a niestety nasze życie pozbawione jest radości i nadziei na lepsze jutro. Prosimy o wsparcie.