Nazywam się Ola Ocetkiewicz mam 17 lat. 6 lat temu mój świat wywrócił się do góry nogami. Moja mama Marzena w wieku 45 lat miała wylew krwi do mózgu i udar. W skutek czego została prawostronnie sparaliżowana i niezdolna do pracy oraz życiowej egzystencji. Ja jako mała dziewczynka z dnia na dzień zostałam opiekunką mamy, wraz z niepełnosprawnym tatą.

Zamiast uczyć się oraz cieszyć beztroskim dzieciństwem, musiałam pomagać mamie w podstawowych czynnościach, takich jak mycie, ubieranie się, sprzątanie oraz przygotowywanie posiłków. Robię to do tej pory. Ze względu na niepełnosprawność w stopniu znacznym mama potrzebuje ciągłej rehabilitacji i branie leków do końca życia, aby mogła w miarę normalny sposób funkcjonować, kiedy ja jestem szkole.

Niestety rehabilitację są bardzo kosztowne i nie stać nas na nie. Dlatego prosimy o wsparcie.

Za każdą nawet najdrobniejszą pomoc z całego serca DZIĘKUJEMY !!!

‍