Mam na imię Grzegorz. Mam 57 lat. W 2014 roku amputowali mi lewą kończynę na wysokości uda z powodu powikłań cukrzycowych, na którą choruję od kilkunastu lat. W 2013 roku zaczęły mi doskwierać pierwsze objawy – puchnięcia nogi, odcinania palców jeden po drugim, zanik kostny oraz torbieliki kostne. Lekarze nie potrafili zdiagnozować co mi dolega. Ciągła hospitalizacja bez jakichkolwiek dobrych wieści nie była niczym zaskakującym w moim życiu. Oczyszczanie jam ropnych, leczenie antybiotykami i innymi lekarstwami niczym nie skutkowało. Po konsultacji innego lekarza stwierdzono martwicę rozpływną okolicy stawu skokowego lewego z destrukcją kości. Lekarze nie widzieli już innego wyjścia niż amputacja. Obecnie utrzymuję się z zasiłku MOPS. Przez cukrzycę doskwiera mi także znaczny problem z oczami, jak i z nadciśnieniem. W życiu codziennym pomaga mi córka, na tyle ile jest w stanie, za co jestem jej wdzięczny. Środki z pomocy chciałbym przeznaczyć na nową protezę, ponieważ ta, którą mam aktualnie, sprawia mi trudności w codziennym poruszaniu, a także na leczenie okulistyczne (tzn. wykonanie badań oczu, okulary niezbędne do funkcjonowania, nie wykluczona jest operacja). Będę bardzo wdzięczny za przekazanie 1% podatku bądź darowizny. Liczy się każda złotówka! Okazane dobro wraca z podwójną siłą!